W świecie kosmetyków jest wiele składników, o których mówi się z nieuzasadnioną rezerwą. Jednym z nich jest Propylene Glycol, czyli glikol propylenowy – substancja, która budzi emocje, a jednocześnie jest od dziesięcioleci dokładnie przebadana i szeroko stosowana w kosmetyce, farmacji, a nawet w przemyśle spożywczym. Wbrew obiegowym opiniom to jeden z najbezpieczniejszych humektantów używanych w produktach pielęgnacyjnych.
Co to jest Propylene Glycol?
Propylene Glycol, znany też jako glikol propylenowy, to substancja syntetyczna o doskonałych właściwościach higroskopijnych – czyli przyciągających i zatrzymujących wodę. Dzięki temu działa jak humektant, pomagając skórze utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia.
W kosmetykach pełni również rolę rozpuszczalnika i promotora przenikania. Ułatwia wnikanie składników aktywnych w głąb naskórka, dzięki czemu kremy czy sera działają skuteczniej. Można go też spotkać w formułach kremów, balsamów, masek, toników i produktów do włosów, gdzie chroni kosmetyk przed wysychaniem i poprawia jego konsystencję.
Jak działa glikol propylenowy na skórę?
Działanie glikolu propylenowego jest niezwykle wszechstronne. Jego główną funkcją jest nawilżenie skóry – tworzy na jej powierzchni cienki, hydrofilowy film, który ogranicza transepidermalną utratę wody (TEWL). Dzięki temu skóra staje się bardziej miękka, elastyczna i gładka.
Co ciekawe, glikol propylenowy potrafi przenikać przez warstwę rogową naskórka, dlatego pełni rolę tzw. promotora przenikania – składnika, który pomaga innym substancjom aktywnym (np. witaminom, antyoksydantom, peptydom) dotrzeć głębiej, tam gdzie faktycznie mogą działać.
Dodatkowo poprawia właściwości użytkowe kosmetyku – sprawia, że kremy łatwiej się rozprowadzają, mają przyjemną, jedwabistą teksturę i nie zasychają na wylocie z tubki czy butelki. To właśnie dlatego jest tak często wykorzystywany w nowoczesnych recepturach.
Propylene Glycol – bezpieczeństwo potwierdzone badaniami
Bezpieczeństwo tego składnika jest niepodważalne. Glikol propylenowy został przebadany przez niezależne instytucje na całym świecie, w tym przez Cosmetic Ingredient Review (CIR), Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) oraz amerykańską agencję FDA.
Wszystkie te organizacje zgodnie potwierdziły, że Propylene Glycol jest substancją bezpieczną dla zdrowia i nie ma działania rakotwórczego, mutagennego ani toksycznego. Co więcej, FDA wpisała go na listę GRAS (Generally Recognized as Safe) – substancji uznawanych za bezpieczne nawet jako dodatek do żywności.
FDA dopuściła jego stosowanie w bardzo wysokich stężeniach: do 98% w lekach stosowanych miejscowo i 92% w roztworach doustnych. To jednoznacznie pokazuje, że nie mamy do czynienia z toksyną, ale z substancją dobrze poznaną, o niskiej toksyczności i doskonałej tolerancji skórnej.
Według opracowania Kosmopedii, glikol propylenowy nie powoduje podrażnień ani reakcji alergicznych. Jest też bezpieczny dla oczu i nie wykazuje właściwości uczulających.
Czy Propylene Glycol może uczulać?
To pytanie często pojawia się na forach kosmetycznych. W praktyce reakcje alergiczne na glikol propylenowy zdarzają się niezwykle rzadko, a jeśli już występują, zwykle wynikają z innych składników w produkcie, a nie samego PG.
W badaniach nie wykazano, by glikol propylenowy miał właściwości alergizujące. Nie jest klasyfikowany jako substancja niebezpieczna w żadnych obowiązujących przepisach chemicznych, ani przez europejskie organy nadzoru, takie jak ECHA.
Skąd bierze się glikol propylenowy?
Propylene Glycol jest substancją syntetyczną, ale nie oznacza to, że jest „chemicznym zagrożeniem”. Wręcz przeciwnie – jego proces produkcyjny jest kontrolowany i powtarzalny, co gwarantuje czystość oraz stabilność chemiczną.
Warto dodać, że glikol propylenowy jest także biodegradowalny i nie stanowi zagrożenia dla środowiska. Nie ma dowodów, by wpływał negatywnie na organizmy wodne czy glebowe.
Dlaczego jest tak powszechnie stosowany?
Połączenie skuteczności i bezpieczeństwa sprawia, że glikol propylenowy można znaleźć niemal w każdym rodzaju kosmetyku – od balsamów, poprzez kremy i sera, aż po produkty do makijażu.
Producenci cenią go za to, że:
- poprawia nawilżenie i miękkość skóry,
- stabilizuje konsystencję kosmetyku,
- ułatwia rozpuszczanie innych składników,
- chroni produkt przed wysychaniem,
- wspiera wchłanianie substancji aktywnych.
To nie tylko funkcjonalny dodatek, ale też aktywny element formuły pielęgnacyjnej, który realnie poprawia kondycję skóry.
Czy glikol propylenowy jest rakotwórczy?
Nie. To jeden z najczęściej powielanych mitów. Nie istnieją żadne naukowe dowody potwierdzające rakotwórcze działanie Propylene Glycolu.
Zarówno Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC), jak i Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (US EPA) nie umieściły go na listach substancji potencjalnie rakotwórczych.
Co więcej, zespoły ekspertów CIR i EFSA jednoznacznie wykluczyły możliwość takiego działania. To ostatecznie rozwiewa wątpliwości i pokazuje, że obawy wobec tego składnika wynikają raczej z dezinformacji niż faktów.
Podsumowanie – Propylene Glycol to bezpieczny sojusznik Twojej skóry
Glikol propylenowy to nawilżający, ochronny i całkowicie bezpieczny składnik kosmetyczny, którego obecność w składzie nie powinna budzić obaw. Ma doskonały profil toksykologiczny, nie uczula, nie podrażnia i nie zagraża zdrowiu.
Jego rola w kosmetyce jest nie do przecenienia – dba o odpowiednie nawilżenie skóry, poprawia wchłanianie substancji aktywnych i zwiększa komfort stosowania produktów. To przykład tego, że „chemia” w kosmetyku nie musi oznaczać niczego złego. Wręcz przeciwnie – często to właśnie nauka stoi na straży bezpieczeństwa i skuteczności.
Źródło: opracowano na podstawie artykułu Propylene Glycol – Kosmopedia.org.
Zobacz także:




